25 października 2022

Czy warto ryzykować ?

Rachunek prawdopodobieństwa i gra w kości w klasie siódmej

Gwar i wybuch radości, później cisza i skupienie, oczekiwanie. Nie jest to opis konkursu rzutów karnych pod koniec nierozstrzygniętych zawodów w piłkę nożną. To lekcja matematyki, którą w klasie 7 (dzielonej na grupy zaawansowania) prowadzi pan Krzysztof Blankiewicz.

O co tu chodzi? – pytamy nauczyciela:

Klasa była podzielona na grupy. W jednej grupie były trzy osoby. Każda z osób miała pięć kości. Wyrzucała losowo wszystkie pięć i zakrywała ręką swój wynik. Na podstawie swojego wyniku i policzonego prawdopodobieństwa należało ustalić, jaka suma oczek wypadła na wszystkich kościach.

Karol Barszcz relacjonuje: Na lekcji graliśmy w kości. Taka gra wspierała lekcje dotyczące rachunku prawdopodobieństwa. Atmosfera na lekcji była bardzo dobra i nauczyłem się obstawiać ryzyko, jakie wyniki mogą na kościach mieć moi koledzy, z którymi rywalizowałem. Dobra zabawa i nauka w jednym czasie.

Z pewnością zagram w to z moim tatą i bratem – z entuzjazmem mówi Szymon Szalkowski, wychodząc z sali.  

Nauka jest ciekawa. Wiele zależy od tego, jak dane zagadnienie zostanie przedstawione przez nauczyciela. Podzielenie obu klas 7 na trzy grupy względem poziomu zaawansowania stwarza możliwości dostosowywania metod i form pracy do potrzeb grupy. W tym przypadku sprawdziła się gra w kości, która wyzwala zarówno emocje, jak i myślenie logiczne, aby dobrze wyliczyć, co może być prawdopodobne, a co nie.